Czy Pies Może Jeść Dynie? To pytanie jest często zadawane przez właścicieli psów. Dynia jest zdrowym składnikiem diety dla psów i może być stosowana w umiarkowanych ilościach jako dodatek do ich codziennego menu. Jest bogata w witaminy, minerały i błonnik, które są niezbędne do utrzymania psa w zdrowiu.Tak, pies może jeść dynię. Dynia jest zdrowym
Wodobrzusze u psa Zwierzęta towarzyszące, żyjące z nami w jednym gospodarstwie domowym chorują na bardzo podobne a czasem wręcz identyczne schorzenia jakie występują u ludzi i ten fakt nikogo już dziś specjalnie nie dziwi. Postawienie zaś pewnego, trafnego rozpoznania i w miarę możliwości wdrożenie skutecznego leczenia wiąże się jednak z większą trudnością wynikająca choćby z braku komunikacji. Zwierzęta bowiem nie mówią naszym językiem a jedynie wysyłają nie zawsze specyficzne sygnały, które powinny być odebrane przez uważnie obserwującego je właściciela. Wiele chorób rozpoczyna się od niespecyficznych i narastających w czasie objawów klinicznych, niestety często na początku bagatelizowanych w nadziei że miną. Jak dobrze wiemy taka zwłoka w podjęciu leczenia czasem źle się kończy. I nie chodzi tutaj absolutnie o obwinianie opiekunów i zarzucanie im zaniedbań, ale bardziej o wyczulenie na pewne, często subtelne zmiany i objawy, które powinny być szybko powodem konsultacji lekarsko weterynaryjnej. Zwierzęta nie powiedzą nam co je boli lub dlaczego odczuwają dyskomfort ale zamanifestują swoje gorsze samopoczucie poprzez inne objawy chorobowe, które musimy wychwycić. Nie jest to możliwe bez dokładnego wywiadu klinicznego wynikającego z obserwacji psa w środowisku jego stałego przebywania. Sam objaw bowiem może występować przy wielu jednostkach chorobowych i jego stwierdzenie powinno ukierunkować nas na stosowną diagnostykę prowadząca do stwierdzenia bezpośredniej przyczyny. Doskonałym przykładem tego o czym pisze niech będzie wodobrzusze u psa czyli poważna patologia nie będąca chorobą sama w sobie a jedynie, a może aż, bardzo istotnym klinicznie objawem jaki może występować przy wielu schorzeniach i który nigdy nie powinien być bagatelizowany. Ale od początku, czyli krótkie wprowadzenie o czym w ogóle będziemy pisali. Co to jest wodobrzusze?Płyn w jamie brzusznejPrzesiękWysiękZmodyfikowany przesiękChłonkaWodobrzusze u psa objawyPrzyczyny wodobrzuszaWodobrzusze u psa w chorobach wątrobyRozpoznawania wodobrzusza u psówLeczenie wodobrzusza u psa Co to jest wodobrzusze? Wodobrzusze zwane też w medycynie ludzkiej puchlina brzuszną (po łacinie ascites) jest stanem patologicznym, w którym dochodzi do gromadzenia się nadmiernej ilości płynu w jamie otrzewnej zwanego niezależnie od przyczyny płynem puchlinowym. W zdrowym organizmie psa narządy jamy brzusznej otoczone są otrzewną trzewną a ścianę brzucha wyściela otrzewna ścienna. Między tymi błonami w jamie brzusznej psa zawsze znajduje się minimalna ilość płynu, który gwarantuje brak urazów i podrażnień na skutek delikatnego przemieszania się narządów jamy brzusznej. Ta niewielka ilość płynu w jamie brzusznej psa jest swego rodzaju „smarem” i nie może być uznawana za objaw chorobowy. Prawidłowa ilość płynu w jamie brzusznej psa wynosi przykładowo około 150 ml u człowieka. Niezmieniony, prawidłowy płyn otrzewnowy jest klarowny, jego ciężar właściwy wynosi około 1,016, zawiera mniej niż 2 mg/ dl białka a jego ilość orientacyjna wynosi około 1 mikrolitr na kilogram masy ciała. Gromadzący się w jamie otrzewnej, między blaszkami ścienna i trzewną płyn może mieć charakter zapalny lub niezapalny. W stanie wodobrzusza częściej nadmiar płynów będzie wydzieliną o surowiczym charakterze a więc przesiękiem lub zmodyfikowanym przesiękiem. Wodobrzusze u psa z nagromadzonym płynem o charakterze zapalnym występuje przy zapaleniu otrzewnej lub procesie nowotworowym toczącym się na terenie jamy brzusznej. Nie możemy też zapominać, że powiększenie brzucha może odbywać się na skutek gromadzenia w nim chłonki, krwi, żółci lub moczu, które to mogą dostawać się do jamy otrzewnej w następstwie urazów czy uszkodzenia narządów wewnętrznych czy przerwania ciągłości naczyń. W każdym z tych stanów brzuch naszego zwierzęcia może się powiększyć. Wodobrzusze u psa nie jest chorobą samą w sobie a jedynie objawem chorobowym o czym już na wstępie musimy pamiętać, stąd w każdym przypadku powinniśmy dążyć do zdiagnozowania przyczyny go wywołującej. Płyn w jamie brzusznej Jak już wiemy dwie błony surowicze a więc otrzewna ścienna i trzewna tworzą jamę wyścielają narządy i ścianę brzucha tworząc zamkniętą przestrzeń jamy ciała. Zbudowane są one z nabłonka produkującego niewielka ilość płynu surowiczego, który nawilża narządy wewnętrzne. Jamę otrzewnej wypełnia więc niewielka ilość płynu otrzewnowego. Płyn ten nie jest ani wysiękiem ani przesiękiem, zawiera niewiele elementów komórkowych i limfocytów. Jest zatem niskobiałkowy. W stanach patologicznych w jamie brzusznej znajduje się płyn w nadmiernej ilości o różnych charakterze. Proces gromadzenia się płynu w jamie otrzewnej może wynikać z dwóch mechanizmów. W uproszczeniu jest to zwiększone przenikanie z naczyń lub jego zmniejszony odpływ z jam ciała. Nadmierne przenikanie płynu z naczyń ma miejsce gdy rośnie ciśnienie hydrostatyczne, rośnie przepuszczalność naczyń krwionośnych objętych stanem zapalnym albo spada ciśnienie onkotyczne co ma miejsce choćby w stanie hipoalbuminemii. Możemy też mieć nadciśnienie żylne w przebiegu różnych chorób mięśnia sercowego (np. niewydolność serca, kardiomiopatia) czy procesach nowotworowych powodujących powstanie przeszkód mechanicznych w naczyniach co będzie z oczywistych względów utrudniało odpływ płynu do światła naczyń i tym samym prowadziło do powstawania wodobrzusza. Może to być: przesięk,wysięk,zmodyfikowany przesięk,chłonka. Przesięk Przesięk jest płynem niezapalnym, gromadzącym się przy nieuszkodzonym śródbłonku naczyniowym w wyniku wzrostu hydrostatycznego ciśnienia płynu lub spadku ciśnienia onkotycznego. Przesięk zawiera białko w ilości poniżej 25 g/l i może pojawiać się w: nerczycach,hipoalbuminemii,zastoju krwi w wątrobie,zaburzeniach wchłaniania,zakrzepach lub guzach wątroby,przetokach tętniczo- żylnych. Wysięk Wysięk z kolei powstaje na skutek stanu zapalnego rozwijającego się w naczyniach, na skutek którego dochodzi do uszkodzenia ich śródbłonka. Ma to miejsce w: chorobach wirusowych,chorobach pasożytniczych,chorobach bakteryjnych,procesach nowotworowychuszkodzeniach mechanicznych. Wysięk może być krwisty (zawiera krew wynaczynioną w trakcie krwotoku), żółciowy lub nowotworowy oraz septyczny lub jałowy (w zależności od zawartości patogenów chorobotwórczych). Wysięk zawiera białko w ilości powyżej 35 g/ l z licznymi leukocytami i pojawia się w: pęknięciu ściany macicy,ropomaciczu,ropniach jelit,zapaleniu trzustki,guzach,ziarniniakach jelit. Zmodyfikowany przesięk Wreszcie wyróżniamy zmodyfikowany przesięk będący płynem pośrednim pomiędzy wysiękiem a przesiękiem. Zmodyfikowany przesięk z kolei występował będzie w: raku otrzewnej,guzach jamy brzusznej,guzach wątroby,zwłóknieniu wątroby,marskość wątroby. Chłonka W jamie brzusznej może też gromadzić się chłonka (wysoka zawartość trójglicerydów, ciężar powyżej 1,018, niższa zawartość cholesterolu w porównaniu z surowica), płyn rzekomochłonkowy przypominający chłonkę gromadzący się w przebiegu chorób tła autoimmunologicznego. Objawy kliniczne wodobrzusza trudno przegapić uważnie obserwując psa, szczególnie w zaawansowanym stanie. Charakterystyczne będzie symetryczne powiększenie powłok brzusznych, zmieniające się zależnie od postawy psa, co uwarunkowane jest przemieszczaniem się płynu. Podczas oddychania zwierzęcia jego brzuch faluje. U psa stojącego kształt brzucha z płynem przypomina gruszkę. Musimy pamiętać, że gromadzenie się płynu często jest procesem powolnym, dłużej trwającym stąd nie każdy może zauważyć zmiany w wyglądzie swego zwierzęcia. Gdy przyłożymy dłoń do skóry brzucha a z drugiej strony wykonamy opukiwanie możemy zaobserwować objaw falowania płynu wewnątrz brzucha. Gromadzący się płyn może wprowadzać też nas w błąd. Wiele psów z wodobrzuszem chudnie choć właśnie przez gromadzony płyn ich masa ciała nie ulega zmianie. Płyn obecny wewnątrz jamy brzusznej wywiera wpływ na poszczególne organy i narządu upośledzając ich normalną pracę i wykonywane funkcje co znajduje wyraz w niespecyficznych objawach klinicznych. Zwierzęta mogą więc wykazywać: apatię,osłabienie,brak apetytu,przyspieszone oddychanie,biegunkę,gorączkę,polidypsję,typowe objawy encefalopatii wątrobowej. Gromadzący się płyn uciska na przeponę czego konsekwencja będzie przyspieszone oddychanie oraz zaburzenia sercowo naczyniowe w postaci słabego tętna, obrzęki podbrzusza i kończyn. Zwierzę z płynem w brzuchu może kasłać. W sytuacji gdy powodem wodobrzusza są choroby wątroby, obrzęki uogólnionym charakterze nie będą występowały. Obrzęki podbrzusza i kończyn wskazują nam raczej na pozawątrobowe przyczyny (np. silna hipoalbuminemia w chorobach jelit czy nerek lub wysokie ciśnienie krwi). Płyn w jamie brzusznej prowadzi do zatarcia konturów narządów wewnętrznych, które trudno omacać w trakcie badania palpacyjnego. Może mieć miejsce powiększenie narządów wewnętrznych (wątroby, nerek, śledziony) czy bolesność wątroby. Bolesność przy wodobrzuszu może występować, co uzależnione jest od różnych przyczyn ją wywołujących. Tak dzieje się u psów cierpiących na zapalenie otrzewnej, której towarzyszą reakcje obronne przy omacywaniu. Czasem powiększeniu mogą ulegać węzły chłonne co ma miejsce np. przy infekcjach bakteryjnych czy chłoniaku. Przyczyny wodobrzusza Chyba każdy właściciel w pierwszej kolejności zadaje sobie pytanie co mogło wywołać objawy wodobrzusza i czy jest się czym martwić. Wodobrzusza jak już wiemy jest objawem chorobowym a za jego rozwój odpowiedzialne mogą być różnorodne czynniki. Znajomość różnych przyczyn wodobrzusza wydaje się nieodłączne w procesie ustalania bezpośredniej przyczyny i ewentualnego leczenia. Wodobrzusze u psa będzie występowało w chorobach wątroby, którym towarzyszy nadciśnienie wrotne. Stan ten starają się tłumaczyć dwie różne teorie: Pierwsza z nich zakłada, że wzrost oporu krwi przepływającej przez chora wątrobę oraz zastój krwi w naczyniach wrotnych prowadzi do rozwoju nadciśnienia, które skutkuje właśnie wodobrzuszem u drugiej hipotezy to zwiększony przepływ przez naczynia wrotne prowadzi do rozwoju nadciśnienia wrotnego i wodobrzusza w konsekwencji. W chorobach wątroby bardzo często rośnie ciśnienie w naczyniach wrotnych co jednak samoistnie nie wywołuje wodobrzusza. Konieczny jest jeszcze niski poziom białka – albumin co również związane jest z chora wątrobą. Stężenie syntetyzowanych w wątrobie albumin spada poniżej 15 g/l. Niska koncentracja albumin może też wynikać ze zwiększonego ich tracenia przez jelita lub nerki. Istnieje bardzo wiele różnych przyczyn powodujących powstawanie wodobrzusza u psów. Niektóre z nich są naprawdę poważne i mogą zagrażać życiu psa stąd objaw wodobrzusza nigdy nie powinien traktowany być jako błahy, czy bagatelizowany. Obecność wodobrzusza, powiększonej śledziony i wątroby wskazuje na prawokomorową niewydolność serca, jaka powstaje w konsekwencji: kardiomiopatii rozstrzeniowej,chorób osierdzia,dirofilariozy,wrodzonych wadach serca,niedomykalności zastawki trójdzielnej. Najogólniej możemy mówić o wodobrzuszu w licznych chorobach ogólnoustrojowych, narządowych, przy pasożytach, chorobach krwi i naczyń w których ona płynie, chorobach serca, wątroby. Jako przykład niech posłużą nam: niewydolność nerek,zespół nerczycowy,stany niedożywienia i niedobory kaloryczne,niewydolność wątroby,zastoinowa niewydolność serca,prawokomorowa niewydolność serca,nadciśnienie uogólnione,niektóre nowotwory np. chłoniak,niski poziom białka we krwi,choroby naczyń limfatycznych,zapalenie otrzewnej,choroby przebiegające z zaburzeniami krzepnięcia krwi,urazy mechaniczne,gruźlica,choroba zapalna jelit (tzw. IBD),niektóre pasożyty np. tęgoryjce,zapalenie trzustki. Nie każdy powiększony brzuch świadczy o wodobrzuszu. Wyróżniamy bowiem także tzw. rzekome wodobrzusze u psa, w którym brzuch rzeczywiście sprawia wrażenie znacznie powiększonego i taki czasem jest ale stan ten nie musi wynikać z procesu patologicznego. Tak dzieje się choćby w stanie ciąży, która wodobrzuszem nie jest i nie może być uznawana za chorobę. Rzekome wodobrzusze u psa powstaje też w wyniku nadmiernego otłuszczenia czyli gromadzenia tkanki tłuszczowej w obrębie jamy brzusznej, powiększenia narządów wewnętrznych na różnym tle, czy nadmiernie wypełnionego pęcherza moczowego. Powiększenie się brzucha nie można utożsamiać zawsze z wodobrzuszem! To bowiem nie to samo! Wodobrzusze u psa w chorobach wątroby Patologiczne gromadzenie się płynu w jamie otrzewnej jest jednym z objawów klinicznych charakterystycznych w przebiegu marskości wątroby i przewlekłego zapalenie wątroby. W przebiegu chorób wątroby to nadciśnienie wrotne uznawane jest za główna przyczynę wodobrzusza. Dodatkowo do rozwoju jego przyczynia hipoalbuminemia (białka powstające w wątrobie) prowadząca do spadku ciśnienia onkotycznego krwi i wzrost stężenia sodu (zatrzymanie wody w organizmie). Zbieranie się więc płynu w jamie brzusznej wynikające z utrwalonego nadciśnienia wrotnego często występuje u psów cierpiących na przewlekłą niewydolność wątroby! Pierwsze objawy mogą być niezbyt silnie wyrażone. Tym co budzi niepokój opiekunów jest zazwyczaj: powiększenie obrysu jamy brzusznej,nietolerancja wysiłkowa,trudności w oddychaniu,spadek apetytu. Postępowanie terapeutyczne w niewielkim nasileniu choroby obejmuje ograniczenie podaży sodu w diecie oraz ograniczenie ruchu zwierzęciu. Pomocne w ograniczeniu zbierania się płynu może być odpowiednia dieta lecznicza. Średnia zawartość sodu w tradycyjnych karmach dla psów oscyluje wokół 0,3-0,4 % i jest za wysoka stąd lepszym rozwiązaniem jest stosowanie karm dedykowanych zwierzętom z zastoinową niewydolnością serca (zawierają około 0,1 % sodu). Wskazaniem do nakłucia jamy brzusznej w chorobach wątroby może być: objaw ostrego brzucha,zmniejszenie bolesności jamy brzusznej,pobranie płynu do badań diagnostycznych. Rozpoznawania wodobrzusza u psów Rozpoznawania wodobrzusza jest zawsze procesem wieloetapowym i tylko z pozoru wydaje się czynnością oczywistą. Po pierwsze powinniśmy rozpocząć od dokładnego wywiadu z właścicielem, który powinien pomóc ustalić nam wiele ważnych faktów i ukierunkować diagnostykę. Musimy wiedzieć od kiedy trwa proces chorobowy i jakie objawy mu towarzyszą. Obserwując psa możemy zauważyć powiększenie się obrysu brzucha. Płyn gromadzący się w jamie otrzewnej naprawdę nadaję odmienny wygląd zwierzęciu. W badaniu klinicznych omacując brzuch możemy wyczuć przelewanie się płynu (pod warunkiem jego odpowiedniej ilości tj. znacznej ilości płynu). Pojawia się objaw odbijającej fali. Już takie proste badania, nie wymagające praktycznie żadnego sprzętu może nasunąć nasze podejrzenie na gromadzenie się płynu w jamie brzusznej. Wodobrzusze rzekome możemy potwierdzić wykonując zwykłe zdjęcie RTG lub badanie USG. Te nieinwazyjne metody badawcze pomogą nam potwierdzić lub wykluczyć: ciążę,ropne zapalenie macicy,otłuszczenie,nadmiernie wypełniony pęcherz moczowy,powiększenie narządów wewnętrznych. Badaniem USG obejrzymy dokładnie zawartość jamy brzusznej i stwierdzimy lub wykluczymy obecność guzów, procesu nowotworowego, ciężkie zaparcia, cysty czy choćby częściowo inne choroby mogące dawać objawy powiększonego brzucha (np. zespół Cushinga i powiększone nadnercza). Badaniem USG potwierdzimy też obecność płynu w jamie brzusznej choć nie określimy dokładnie jego charakteru. Badaniem tym wykażemy nawet niewielką ilość płynu co ma duże znaczenie diagnostyczne. Badanie RTG jest w tym względzie mniej przydatne. Gdy wiemy już o obecności płynu w jamie brzusznej musimy wykonać dalsze badania zmierzające od ustalenia jego charakteru i postawienia trafnej diagnozy ostatecznej. Wykonujemy więc punkcję jamy brzusznej w celu pozyskania próbki płynu do badania laboratoryjnego. Punkcja jamy brzusznej (peritoneocenteza) i pozyskanie płynu to nie jest zabiegiem skomplikowanym ani zbytnio bolesnym. Może być wykonana w każdym gabinecie ale wymaga zachowania zasad czystego pobrania. Punkcja jamy brzusznej może być wykonana za pomocą zwykłej igły, wenflonu lub cewnika do dializy otrzewnowej. Przed jej wykonaniem staramy się opróżnić pęcherz moczowy aby przypadkowo go nie uszkodzić. Wykonujemy je na zwierzęciu leżącym na lewym boku lub w pozycji stojącej. Pobieramy więc płyn na skrzep (czysta probówka), na antykoagulant (probówka z EDTA lub heparyną). Równolegle wykonujemy badanie krwi, której wyniki będą dla nas swojego rodzaju punktem odniesienia i umożliwią porównanie. Zaleca się pobieranie krwi na czczo oraz jak najszybsze badanie krwi w laboratorium. Możemy też pobrać płyn jałową wymazówką w celu wykonania badania mikrobiologicznego i wykonać cytologię pobranego materiału. W laboratorium określa się pochodzenie płynu poprzez oznaczenie jego: cech fizycznych: barwa, przejrzystość, pH, ciężar właściwy, badanie biochemiczne, np.: białko całkowite, glukoza, albuminy, cholesterol, fibrynogen, kreatynina, amylaza, transaminazy, dehydrogenaza mleczanowa. Badanie cytologiczne płynu określa rodzaj i liczbę komórek obecnych w pobranym płynie. Na tej podstawie możemy określić z czym mamy do czynienia (wysięk, przesięk itd.). Są to o tyle cenne wiadomości, że pozwalają wstępnie określić potencjalną przyczynę wodobrzusza. Przykładowo na etiologię bakteryjną może wskazywać wysięk zawierający liczne granulocyty, stężenie glukozy poniżej 3,3 mmol/ l i prawidłowym jej poziomie w surowicy krwi. W przypadku infekcji wirusowej dominowały będą limfocyty i plazmocyty, a pasożytach granulocyty kwasochłonne. W dużym procencie przypadków badanie płynu pozwala określić potencjalna przyczynę wodobrzusza stąd nie powinniśmy rezygnować z tego prostego i niezwykle cennego narzędzia diagnostycznego. Możemy również wykonać dalsze badania diagnostyczne obejmujące biopsję wątroby, badanie kardiologiczne (np. echo serca czy EKG), pomiar ciśnienia krwi czy czasami laparotomię diagnostyczną. Wszystko to po to aby ustalić przyczynę gromadzenia się płynu w jamie brzusznej i o ile to możliwe wdrożyć skuteczne leczenia. Leczenie wodobrzusza u psa Leczenie wodobrzusza u psa Postępowanie terapeutyczne zawsze powinno być wielokierunkowe i nie należy do prostych. Podstawą jego jest oczywiście określenie w miarę możliwości bezpośredniej przyczyny powodującej gromadzenie się płynu w jamie brzusznej i o ile to realne jej usunięcie. W przypadku wodobrzusza możemy mówić o terapii paliatywnej, objawowej i leczeniu swoistym. Leczenie paliatywne polega w dużym skrócie na łagodzeniu objawów klinicznych wynikających z wodobrzusza i tym samym na poprawie samopoczucia pacjenta czyli jego dobrostanu. Nie jest ukierunkowane na wyleczenie. Leczenie objawowe zmierza zaś do hamowania procesu gromadzenia się płynu w jamie brzusznej a także na pobudzaniu jego resorbcji z miejsca zbierania się. Terapia zaś swoista, najbardziej wskazana, powinna zmierzać do usunięcia, eliminacji przyczyny wodobrzusza, co w teorii powinno prowadzić do wyleczenia. W praktyce jednak nie zawsze jest to wykonalne i sprowadza się do leczenia chorób wątroby. Gromadzenie się płynu w jamie brzusznej jak wiemy może upośledzać oddychanie i rodzić pokusę jak najszybszego jego ewakuowania z jamy brzusznej. Takie jednak działanie choć na pierwszy rzut oka może przynieść chwilową poprawę wiąże się również ze znacznym ryzykiem i przez wielu specjalistów jest odradzane. Usunięcie płynu może bowiem pozbywać organizm znacznej ilości albumin, powodować niedokrwienie nerek, odwodnienie czy poprzez nadmierne rozszerzenie naczyń trzewnych objawy wstrząsu. W stanie encefalopatii wątrobowej upuszczenie płynu może wywoływać hipokaliemię czy zasadowicę prowadzącą do znacznego pogorszenia się stanu klinicznego pacjenta ze śpiączką i śmiercią włącznie. Pamiętajmy, ze samo usunięcie płynu, bez podjęcia leczenia przyczynowego, w niedługim czasie prowadziło będzie do ponownego jego gromadzenia na terenie jamy brzusznej. Wielu specjalistów zaleca usuwanie płynu z jamy brzusznej w sytuacji znacznej duszności wywołanej uciskiem na przeponę lub jego oddziaływaniem na narządy wewnętrzne i znacznie nasilone objawy kliniczne. Upuszczając płyn możemy równolegle nawadniać zwierzę aby nie wywołać objawów wstrząsu. Nakłucie jamy brzusznej to leczenie operacyjne, który choć jest mało skomplikowane może wiązać się z pewnymi powikłaniami, które warto znać. Otóż może ono czasem prowadzić do uszkodzenia narządów wewnętrznych, szczególnie u niespokojnego zwierzęcia: perforacji jelit,jatrogennego krwotoku,zakażeń,krwiaków podskórnych. Na szczęście takie powikłania zdarzają się niezbyt często. Cóż więc robimy? Wprowadzamy dietę o niskiej zawartości sodu a gdy to nie przyniesie poprawy w ciągu tygodnia leki moczopędne. Leki z tej grupy mają stopniowo wzmóc diurezę. Podajemy leki objawowe w tym spironolakton. Jest on diuretykiem nie powodującym hipokaliemii obniżającym ciśnienie wrotne co należy uznać za duży atut. Stosujemy go w dawce 1-2 mg/ kg m. c. 2 razy dziennie doustnie początkowo przez okres około 2 tygodni. W tym czasie nie podajemy potasu gdyż spironolakton go oszczędza i nie dochodzi do zbytniego wydalania z moczem. Jeśli po tym czasie objawy wodobrzusza się nie zmniejsza lub nie ustąpią wprowadzamy silniej działający diuretyk jakim jest furosemid. Powinniśmy jednak w miarę możliwości kontrolować poziom potasu w surowicy oraz podawać ten lek w niskiej a zarazem skutecznej dawce (np. 0,5 mg/ kg m. c. 2 razy dziennie). Podając furosemid musimy uważać aby zbytnio nie odwodnić zwierzęcia wywołując tym samym azotemię, hipokaliemię i hiponatremię. Do oceny skuteczności leczenia diuretykami służy nam waga ciała oraz zmniejszenie obwodu brzucha. Otóż powinniśmy uzyskać spadek masy o około 2 % tj przykładowo 0,5 kg dla psa ważącego 25 kg w ciągu doby. Po opanowaniu objawów wodobrzusza dawki leków moczopędnych zmniejszamy do najniższej skutecznej ilości. W wielu przypadkach wodobrzusze u psa jest wynikiem chorób wątroby w tym jej marskości lub zwłóknienia stąd pomocne może okazać się wprowadzenie karmy o odpowiednim składzie (np. ubogiej w sód, zawierającej wysokowartościowe białko) podawanej wielokrotnie w mniejszych porcjach w ciągu dnia. W przypadku trudności z oddychaniem pomocnym leczeniem łagodzącym stan niedotlenienia może okazać się tlenoterapia. Pacjentom odwodnionym musimy wyrównać istniejące niedobory płynów, a tym z infekcją bakteryjną wprowadzić skuteczną antybiotykoterapię ( np. fluorochinolony, enrofloksacynę). Czasem wymagana jest interwencja chirurgiczna eliminujące istniejące guzy, czy proces nowotworowy wraz z późniejszą umiejętnie dobraną chemioterapią. Leczenie przyczynowe chorej wątroby również przynosi ulgę w postaci zmniejszenia wodobrzusza ale jego omawianie wykracza poza zakres tego opracowania. W celu kontrolowania przebiegu choroby w warunkach domowych opiekun powinien mierzyć obrys brzucha swego psa oraz w miarę możliwości go ważyć. Podsumowanie Wodobrzusze u psa jest objawem klinicznym, którego nigdy nie powinniśmy bagatelizować w nadziei, że samo minie. Wcześniej zauważone przez spostrzegawczego właściciela zwiększa szanse na skuteczne leczenie i w wielu przypadkach na wydłużenie życia psa. Jest objawem chorobowym, którego absolutnie nie można się bać, nie oznacza bowiem automatycznie najgorszego. Wymaga czasem pogłębionej diagnostyki ale postawienie trafnego rozpoznania pozwala w wielu przypadkach znacznie poprawić komfort życia psa, czasem prowadząc do wyleczenia. Warunkiem koniecznym jest jednak dokładne przyglądanie się swemu pupilowi i w miarę szybka interwencja zanim będzie za późno i pozostanie tylko poddać go eutanazji. W tym między innymi przejawia się nasza troska i odpowiedzialność za posiadane zwierzęta, że szybko reagujemy na często subtelne objawy chorobowe. Myślę, że opisywane wodobrzusze u psa jest tego doskonałym przykładem. Kiedy pojawia się wysięk? Wysięk może pojawić się w chorobach wirusowych, chorobach pasożytniczych, chorobach bakteryjnych, procesach nowotworowych uszkodzeniach mechanicznych. Kiedy pojawia się przesięk? Przesięk może pojawić się w nerczycach, hipoalbuminemii, zastoju krwi w wątrobie, zaburzeniach wchłaniania, zakrzepach lub guzach wątroby, przetokach tętniczo- żylnych.
Jeśli Twój pies połknął szkodliwą substancję, może od razu poczuć się źle, ale równie dobrze do pogorszenia jego samopoczucia może dojść dopiero po czasie. Bardzo niebezpieczne są trutki na szczury, środek na ślimaki, leki, płyn przeciw zamarzaniu, ale także czekolada (w większej ilości) czy toksyczne rośliny.
szeniem z psem przy nodze naprzód. Czyli chodzenie przy nodze składa się u mnie z dwóch komend: „równaj” (dostawienie do nogi) i „noga” (podążanie przy nodze). Każdy ma swój system szkolenia i nie chcę tu nikomu niczego narzucać. Możecie nauczyć chodzić swoje psy przy lewej, lub prawej nodze. Możecie nauczyć je dostawiania się do nogi i chodzenia przy niej na jedną komendę „noga”. Możecie też nauczyć tego psa na kilka różnych komend, lub tylko na gest… Możliwości jest naprawdę wiele i każda jest dobra. Zanim zaczniecie szkolenie zastanówcie się dokładnie jakie zachowanie psa chcecie uzyskać. Co dokładnie znaczy dla was komenda „równaj”, lub „noga”. Jeśli wy tego nie wiecie, to skąd ma wiedzieć wasz pies?Wszystko jedno jaką metodę wybierzecie, ważne jest by prawidłowo nagradzać psa podczas nauki. Chcąc, by pies dostawił się do nogi powinniśmy podawać mu nagrody od zewnętrznej strony. Jeżeli będziecie nagradzać psa od wewnątrz będzie on miał tendencję do odstawiania się od waszej nogi. Mam nadzieję, że poniższe obrazki dobrze to zobrazują. DOBRZE – pies nagradzany od zewnątrz dostawia się bliżej nogi ŹLE – pies nagradzany od wewnątrz odstawia się od nogi A teraz już kilka metod, którymi możecie nauczyć psa komendy „równaj”, czyli dostawiania się do nogi. Metoda 1 – kształtowanie Jeżeli czytaliście mój wpis „101 zabaw z pudłem” wiecie już co nieco o kształtowaniu. Jest to metoda polegająca na wyłapywaniu i wzmacnianiu pożądanych przez nas zachowań. W przypadku nauki komendy „równaj” należy zaznaczać, na przykład klikerem, gdy pies ustawi się obok naszej nogi i nagradzać go za to, na przykład smakołykiem. Minusem tej metody jest to, że jest mało precyzyjna i dość czasochłonna. Metoda 2 – naprowadzanie Znacznie szybszą metodą jest naprowadzanie psa „na gruszkę”, lub jak kto woli „na ósemkę”. Trzymamy w dłoni smakołyk, wykonujemy pół kroku w tył i zataczamy ręką ze smakołykiem kształt przypominający gruszkę, czy ósemkę. Pies podążając za ręką zawróci za nami i stanie obok naszej nogi. W tym momencie klikamy i nagradzamy psa utrwalając to zachowanie. Stopniowo możemy przejść do naprowadzania psa ręką bez smakołyka, oraz wprowadzania komendy słownej. Metoda 3 – „na miskę” Jest to metoda, którą ja uczyłam Wektora dostawiania się do nogi. Jest może dość złożona, ale otrzymujemy fajny efekt. Pies dosłownie przykleja się do naszej nogi niezależnie od tego, gdzie stoimy. Dodatkowo jest to fajne ćwiczenie świadomości tyłu psa. Ćwiczymy też mięśnie potrzebne do wykonywania innych sztuczek. Metoda ta daje nam też dodatkowe możliwości rozwijania tego ćwiczenia… ale o tym później Na początku zaczynamy od znalezienia jakiegoś stabilnego przedmiotu, na którym będziemy mogli ćwiczyć. Ułatwimy nieco psu zadanie jeśli przedmiot ten będzie okrągły. Dlatego nazwałam tą metodę „na miskę”, ponieważ miska świetnie się tu sprawdza. Pierwszym etapem jest nauczenie psa wchodzenia przednimi łapami na miskę. Naprowadzamy psa smakołykiem i klikamy jeśli choćby dotknie miski łapką. Jeśli mamy już jedną łapę na misce, szybko uzyskamy drugą łapę. Możecie nagrodzić psa serią smakołyków, gdy stoi już na misce, by wiedział, że o taką pozycję nam właśnie chodzi. Naprowadzanie na miskę W drugim etapie zachęcamy psa, by poruszał się tylnymi łapami wokół miski. Przednie łapy powinny pozostać na misce. Możecie ułatwić psu to zadanie trzymając smakołyk w dłoni i przesuwając się powoli wokół miski. Klikajcie najmniejszy nawet kroczek psa. Jeżeli psiak nie przesuwa tylnych łap, klikajcie nawet przeniesienie ciężaru ciała z łapy na łapę. Cierpliwości. Z czasem wasz pies zacznie łapać o co tu chodzi. Zaznaczam ruch tylnych łap Podnieście poprzeczkę. Klikajcie za 2, 3, 4 kroki. Później klikajcie za całe okrążenie wokół miski. Dobrze jest ćwiczyć raz w jedną, raz w drugą stronę, żeby równomiernie rozwijać mięśnie waszego psa. Jeżeli widzicie, że w którąś stronę idzie mu zdecydowanie gorzej, możecie ćwiczyć częściej tą wasz psiak bez problemu chodzi wokół miski, możecie stanąć w miejscu i samą ręką naprowadzić psa na okrążanie miski. Kliknijcie w momencie, gdy pies dotknie waszej nogi. Uczycie, go w ten sposób idealnego dostawiania się do nogi. Później możecie wprowadzić gest. Naturalnym gestem dla większości właścicieli jest klepnięcie ręką w udo. Możecie w ten sposób nauczyć psa dostawiania się zarówno do waszej prawej, jak i lewej nogi, w zależności od tego, w które udo klepniecie ręką. Później możecie wprowadzić komendę słowną np. „równaj”. Najlepiej zrobić to w taki sposób, że najpierw wypowiadacie komendę, a później wykonujecie gest, który pies już zna. Z czasem możecie wyeliminować gest i pies powinien już rozumieć i reagować na samą komendę słowną „równaj”. Naprowadzam psa na pozycję „równaj” Gdy wasz pies jest już mistrzem chodzenia wokół miski, przyszedł czas na utrudnienie mu zadania. Zmieńcie miskę na jakiś inny mniej oczywisty obiekt. Może to być książka, kartka papieru, talerz… Przejdźcie wszystkie etapy szkolenia na nowym obiekcie (naprowadzanie na obiekt, chodzenie tylnymi łapami dookoła przedmiotu w obie strony, dostawianie się do nogi). Jeżeli wasz psiak to opanuje nie pozostaje już nic innego jak usunąć przedmiot i poprosić psa o dostawienie się do nogi bez niego. Jeżeli szkolenie przebiegało poprawnie, nie powinniście mieć z tym problemu. Ćwiczenie na innym obiekcie Wspominałam już o dodatkowych możliwościach tej metody. Możemy nauczyć psa kleić się do naszej nogi wszystko jedno czy idziemy w bok, w tył, do przodu, czy kręcimy się wokół własnej osi. Ćwiczenie to umożliwia psu przyklejanie się do naszej nogi bez względu na to gdzie wcześniej stał i gdzie my się znajdowaliśmy. Psiak ma też większą świadomość tyłu, oraz wyćwiczone mięśnie, które sam z siebie dość rzadko używa. Poniżej zamieszczam link do filmiku z postępami naszego szkolenia.
Zapewnienie właściwej diety, aktywności fizycznej i intelektualnej to jedne z podstawowych sposobów, które ograniczają stres u psa. Zabawy z innymi psami, nauka sztuczek, wspólne bieganie czy spacery, a także pokarm dobrej jakości — to wszystko sprawia, że nasz pies jest bardziej odporny na stres.
Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Ten stan trwa już od dziesiątek tysięcy lat. Przez ten czas pies i człowiek ewoluowali wspólnie. Wpłynęło to na zwyczaje żywieniowe współczesnych psów. Choć z natury nadal są względnymi mięsożercami, zaadaptowały się do nowych warunków i z powodzeniem spożywają też pokarmy pochodzenia roślinnego, na przykład niektóre owoce. Nadal podstawą psiej diety powinno być mięso. To ono daje im zdrowie, siłę i energię do życia. Nie znaczy to, że od czasu do czasu nie można urozmaicić psich posiłków i podać mu czegoś innego. Czy pies może jeść owoce? Oczywiście, że tak! Będą doskonałym urozmaiceniem. Podawaj je psu od czasu do czasu, to bardzo zdrowe i naturalne przysmaki. Są obecne nawet w diecie wilków. Nie wszystkie owoce jednak możesz podawać Twojemu psu bez obaw. Niektóre mu zaszkodzą, podane nawet w bardzo małej ilości, dlatego powinieneś się ich wystrzegać. Inne natomiast może jeść bez obaw, choć w rozsądnych dawkach. Dowiedz się które i zapewnij swojemu psu zdrową, pożywną i zbilansowaną dietę, bogatą w owoce. 1. Jakie owoce może jeść pies? 2. Jabłka – czy pies może je jeść? 3. A może gruszki dla psiaka? 4. Banany – zdrowy, ale kaloryczny psi przysmak 5. Złe owoce dla psa? Na pewno cytrusy 6. Niebezpieczne winogrona i rodzynki 7. Owoce w psiej diecie? Tak, ale bez przesady Jakie owoce może jeść pies? Ułożenie zdrowej, zbilansowanej, pożywnej i smacznej diety dla psa to ogromne wyzwanie. Twój pies jest pod względem pożywienia całkowicie zależny od Ciebie. Nikogo nie trzeba chyba przekonywać, że podstawą psiego pożywienia powinno być mięso. Mięso jednak warto wzbogacać o różnorodne dodatki. Jedną z najlepszych przekąsek będą owoce dla psa. Sprawdź, co Twojemu psu nie zaszkodzi, a czego lepiej mu nie podawać. Dzięki tym wskazówkom Twój pies będzie mógł cieszyć się zdrową, zróżnicowaną dietą. To przełoży się na jego długie i szczęśliwe życie. Jabłka – czy pies może je jeść? Bezsprzecznie najpopularniejsze owoce w kraju. Znane, lubiane, tanie i łatwo dostępne. To właśnie one przychodzą na myśl jako pierwsze, gdy zaczynasz zastanawiać się, jakie owoce może jeść pies. Jabłka to doskonały wybór. Smaczne i zdrowe, urozmaicą dietę Twojego psa. Chrupiące jabłka z pewnością zainteresują Twojego psa i będzie chętnie chrupał je razem z Tobą. Pozwól mu je jeść na zdrowie! Pamiętaj jednak, że są psiaki, które źle tolerują jabłka – mają po ich wzdęcia i biegunki. Jeśli jednak Twojego pupila to nie dotyczy, podawaj mu te owoce. Są bogate w witaminy A, C, K. Pełne błonnika, flawonoidów i przeciwutleniaczy. Pamiętaj też, że jabłko to smaczna przekąska, a nie pełnowartościowy psi posiłek. Uważaj też przy samym podawaniu jabłek. Twój pies może zechcieć zjeść je w całości, razem z rdzeniem, który może utknąć mu w gardle i stworzyć poważne zagrożenie dla Twojego psa. W rdzeniu znajdują się też gniazda nasienne. A nasiona jabłek zawierają amigdalinę, która uwalnia niebezpieczny cyjanowodór po przegryzieniu pestki. Jeśli pestki zostaną połknięte w całości, nie będą trujące. Najlepiej więc podawaj psu jabłka pokrojone w plasterki. A może gruszki dla psiaka? Bardzo zdrową przekąską dla Twojego psa będą też gruszki. Są bogate witaminy, zwłaszcza A, E, C i te z grupy B. Nie brakuje im też kwasu foliowego, miedzi, potasu i innych cennych składników. Mogą być doskonałą nagrodą i smaczkiem dla Twojego psa. Gruszki możesz też podawać psu z wrażliwym żołądkiem. Nie podrażnią go, dzięki swojej niskiej kwasowości. Tak samo jak w przypadku jabłek, nie pozwól psu, by jadł ogryzki gruszek. Istnieje poważne ryzyko zadławienia. Dla jego bezpieczeństwa usuń też gniazda nasienne. Banany – zdrowy, ale kaloryczny psi przysmak Kolejnym zdrowym owocem, który możesz bez obaw wprowadzić do psiej diety są banany. To tanie owoce dostępne bez problemu przez cały rok. Są słodkie i pełne witamin, jest duża szansa, że przypadną do gustu Twojemu psu. Bogate w witaminę C, magnez, potas i błonnik są zdrowe. Uważaj jednak! Musisz bardzo ostrożnie wydzielać psu banany. To bardzo kaloryczne owoce. Traktuj je jako okazjonalną przekąskę i podawaj w symbolicznej ilości. Zbyt dużo bananów zaszkodzi Twojemu psu. Może być osłabiony, dostać biegunki, wymiotować, cierpieć z powodu bólu brzucha, czuć niepokój lub zachorować z powodu zbyt dużego stężenia potasu w organizmie. Złe owoce dla psa? Na pewno cytrusy Nie wszystkie owoce są dobre dla psa. Cytrusy są doskonałym przykładem tego, jakich owoców nie powinien jeść pies. Gdy pies będzie jadł smakowite cytrusy – pomarańcze, cytryny, mandarynki i inne – będzie miał wzmożoną produkcję kwasu żołądkowego. Cytrusy działają też żółciopędnie. To może doprowadzić go do wymiotów. Oczywiście, mowa o cytrusach jedzonych w większych ilościach. Nadal jednak nie ma żadnego powodu, by przyzwyczajać psa do specyficznego smaku cytrusów i częstować go nimi. Zwłaszcza że te owoce mogą być przyczyną alergii. Tutaj ryzyko znacznie przewyższa ewentualne korzyści. Inne owoce są równie dobrym źródłem witamin, w tym witaminy C. Są jednak o wiele zdrowsze. Niebezpieczne winogrona i rodzynki Absolutnie nie podawaj psu winogron ani rodzynek! To dla niego wielka trucizna! Ich trawienie bardzo obciąża nerki. Może je nawet nieodwracalnie zniszczyć. Wszystko zależy od odporności psa i ilości owoców, które spożył. Objawami zatrucia winogronami lub rodzynkami są wymioty, biegunka, ospałość, problemy z oddawaniem moczu, brak apetytu. Objawy występują po około 6 godzinach i stopniowo narastają. W takich przypadkach konieczna jest interwencja lekarza weterynarii. Dawką, która może zatruć Twojego psa jest już 6 rodzynek lub 2 winogrona na kilogram masy ciała Twojego psa. Nie ryzykuj. Wykreśl je całkowicie z psiego jadłospisu i pilnuj, by pies nigdzie i nigdy ich nie spróbował. Owoce w psiej diecie? Tak, ale bez przesady Pies to względny mięsożerca. Przez tysiąclecia spędzone z człowiekiem przejął jego wszystkożerny tryb życia. Dlatego od czasu do czasu może zjeść na przykład trochę owoców. Mogą być bardzo zdrową i smaczną przekąską. Zanim jednak podasz Twojemu psu owoce, upewnij się, że możesz to zrobić. Nie wszystkie owoce będą mu służyć. Unikaj zwłaszcza winogron, rodzynek i cytrusów. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości – skontaktuj się z lekarzem weterynarii, zanim wprowadzisz jakiś owoc do psiej diety. Zawsze też obserwuj psa. Może okazać się, że cierpi na alergię na dany owoc. W takim wypadku natychmiast usuń go z psiej diety. Nigdy jednak nie traktuj owoców jako podstawowego pożywienia Twojego psa. Mają one sporo cukrów, przez co mogą wywoływać wzdęcia, biegunki czy alergie. Dlatego też trzeba je wyeliminować z diety u psich cukrzyków. W diecie zdrowych psiaków mogą pojawiać się okazjonalnie. Przekąska, smaczek i nagroda – tylko i aż tym mogą być owoce. Możesz je podawać o każdej porze roku. Bardzo cenne są zwłaszcza latem – pomagają Twojemu psu dbać o odpowiednie nawodnienie organizmu.
Podsumowanie. Wodobrzusze u psa jest objawem klinicznym, którego nigdy nie powinniśmy bagatelizować w nadziei, że samo minie. Wcześniej zauważone przez spostrzegawczego właściciela zwiększa szanse na skuteczne leczenie i w wielu przypadkach na wydłużenie życia psa. Jest objawem chorobowym, którego absolutnie nie można się bać
Czy noszenie kagańca przez psa może być okrutne? Tak, może być okrutne, jeśli użyje się niewłaściwego kagańca – jeśli na przykład nie pozwala psu dyszeć. Może być okrutne, jeśli nie pasuje prawidłowo, jeśli pies nie jest przystosowany do noszenia go lub jeśli kaganiec jest używany bez rozwiązania podstawowych problemów
. 463 283 520 426 8 600 741 68
czy pies może gruszkę