Dwa samochody poruszają się z jednakową prędkością. Jeden z nich, o masie 900kg, ma energie kinetyczna 40kJ. J… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. Jak wynika z badań, nowo odkryty organ produkujący olej pomaga miecznikom rozwijać większe prędkości podczas grasowania w morzu. Z hydrodynamicznym mieczem zamiast nosa i ponad 454 kilogramami mięśni napędzających płetwy, miecznik potrafi osiągać prędkość ponad 97 kilometrów na godzinę – co czyni go jedną z najszybszych ryb na Ziemi. Naukowcy twierdzą, że jakiś czas temu odkryli zupełnie nowy organ, który częściowo może być odpowiedzialny za tę niesamowitą przecinającą fale prędkość. Jak wynika z nowych badań opublikowanych w Journal of Experimental Biology, u podstawy swojego dzioba, czy miecza, miecznik posiada gruczoł produkujący olej. Kiedy zwierzę płynie, gruczoł wpompowuje mieszkankę tłustych olei do jego skóry przez sieć maleńkich naczyń włoskowatych i pór. Naukowcy wierzą, że olej tworzy na ciele wodoodporną powłokę biegnącą przez środek głowy miecznika, co pozwala temu drapieżnikowi zredukować opór ciała i łatwiej przemykać w wodzie. To niesamowite, że tak duża, spożywana na całym świecie, ryba zdołała przez tak długi czas ukrywać przed światem swoje urządzenie do rozwijania prędkości – twierdzi główny badacz John Videler, emerytowany zoolog morski z Uniwersytetu Groningen w Holandii. Śliski sekret Wszystko zaczęło się, kiedy Videler przeczytał artykuł o niedawnych badaniach siły dziobu miecznika. – Znaleźli słaby punkt i zdałem sobie sprawę, że wiem, co jest tego przyczyną – mówi. Każdy bohater kreskówek, który poślizgnął się na skórce od banana doskonale wie, że smarowanie może prowadzić do przyspieszenia. Nicole Sharp, inżynier przemysłu lotniczego i kosmicznego oraz autorka bloga o dynamice płynów FYFD, uważa, że pokrycie ryby warstwą płynu hydrofobowego – na przykład olejem – mogłoby zredukować opór ciała ryby. Zmniejszenie oporu jest istotne dla szybkości, ponieważ opór to siła, która spowalnia swój obiekt, kiedy ten porusza się w wodzie. - Woda wolałaby ześlizgnąć się z oleju zamiast przywrzeć do łusek ryby – twierdzi Sharp, która nie uczestniczyła w najnowszych badaniach. Potwierdzenie tego nie jest jednak łatwym zadaniem: mieczniki nie mogą być hodowane w niewoli, a ich szybkość utrudnia ich obserwację w stanie dzikim. - Trzeba przenieść swoje laboratorium do miecznika, i nie na odwrót! – podkreśla Eric Warrant, zoolog z Universytetu w Lund, który nie był zaangażowany w nowe badania. Videler ze swoim zespołem przeanalizowali więc 20-letnie zdjęcia rezonansu magnetycznego miecznika. Na zdjęciach naukowcy znaleźli zarówno przenoszące olej naczynia włoskowate, jak i malutkie, przypominające łuski, ząbki dookoła otworu każdego pora. Wysuwają hipotezy, że te łuski tworzą mikroskopowe kieszenie powietrzne pomiędzy wodą i skórą ryby – kolejny sposób na zmniejszenie oporu. Specjaliści od dynamiki płynów nazywają to powłoką superhydrofobiczną – dodaje Videler. Spór o ząbki Sharp nie jest do końca przekonana. - Jestem gotowa zaakceptować hipotezę, że ten gruczoł i system naczyń włoskowatych zapewniają miecznikowi smarowanie, które może pomóc w zmniejszeniu oporu ciała ryby – uważa Sharp. - Nie jestem jednak przekonana, że głowa ryby jest superhydrofobiczna”. Przede wszystkim nie wydaje mi się, żeby było wystarczająco dużo ząbków, by stworzyć rodzaj turbulencji potrzebnych dla powłoki superhydrofobicznej. Zamiast tego Sharp uważa, że to „powierzchnia impregnowana płynem”, na której nierówna powierzchnia (skóra miecznika) jest chroniona przed płynem (woda morska) kolejną warstwą płynu (olej). Zresztą powierzchnie impregnowane płynem pojawiły się ostatnio w wiadomościach, ale w całkiem innym kontekście. Massachusetts Institute of Technology pracuje nad butelkami do przypraw przy wykorzystaniu tej technologii, dzięki czemu można wydobyć z butelki ostatnią kroplę ketchupu. Przewaga ewolucyjna Osiąganie dużych prędkości jest nie tylko niesamowite – jest kluczowe dla powodzenia miecznika – dodaje Eric Warrant z Uniwersytetu w Lund. - Ten gruczoł dawałby miecznikom przewagę ewolucyjną, pomagając prześcignąć swoje ofiary – dodaje. - Nowo odkryty gruczoł może być kolejną zaletą tych drapieżników i jest wspaniałym przykładem tego, jak gatunki rywalizują ze sobą w swego rodzaju ewolucyjnym wyścigu zbrojeń. Tekst: Jason Bittel Źródło: National Geographic News Zobacz kolejny odcinek naszego serialu "Warto spróbować" - tym razem nasza reporterka podejmuje wyzwania kajakarstwa górskiego! Odpowiedź: 13-6+4=7+4=11. Szczegółowe wyjaśnienie: W kolejności wykonywania działań jest : Odejmowanie i dodawać je dlatego najpierw kdejmujesz 13-6=7 i potem dodajesz do tego 4 czyli 7+4=11. Reklama.
że człowiek, ryba i robot poruszają się z podanymi prędkościami. Wpisz, w jakim czasie mogą pokonac poszczególne do przebycia Czas4 km/h 4 km 1h = 60 minczłowiek 1 km ...........3 km ............10 km ............2,5 m/min 2,5 m ............ryba 5 m ...........1 m ...........6 m ............50 cm/min 50 cm .............robot 1 m .............5 m ..............1 km .............. że traktor i pszczoła poruszają się ze stałymi prędkościami które podano pod rysunkami. W jakim czasie pokonają odległośc 10 km ?traktor 20 km w czasie ..........20 km/h 10 km w czasie ..........pszczoła 100 m w czasie ..........50 m/min 10 km w czasie ..........
Przyroda:Które ryby są najczęściej kupowane, a które najmniej:-ryby mrożone-ryby wędzone-ryby żyweDaje naj!!. Question from @VaNeSkAxD - Szkoła podstawowa - Biologia BlogWiadomościRobot, który potrafi przejąć kontrolę nad grupą ryb! Robotyka inspirowana biologią to nie nowość, ale wynalazcy z EPFL chcą pójść o krok dalej. Stworzyli oni urządzenie, które przypomina rybę tak bardzo, że zostaje zaakceptowane przez prawdziwe zwierzęta! Taki robot pozwala na badanie ryb, a także może wpływać na ich zachowanie! Robot pływa dzięki magnesom znajdującym się w jego ciele i niewielkiemu napędowi umieszczonemu pod akwarium. Konstrukcja jest nieco większa od ryb, na których jest wzorowana (ma 7 cm długości). Zwierzęta nie widzą jednak tej różnicy i szybko się integrują. Dla ryb najważniejsze jest, że nowy osobnik ma taki sam kształt, zbliżony kolor, pływa z taką samą prędkością, zachowuje odpowiednie ostępy oraz odpowiednio porusza ogonem. Do eksperymentu wybrano ryby z gatunku Danio pręgowany, ponieważ ich ławice płyną szybko i często zmieniają kierunek. Gdy urządzenie włączy się do grupy naukowcy wysyłające komendy do robota i obserwują reakcję zwierząt. W ten sposób można nawet skłonić stado do popłynięcia w inne miejsce. Zostało to udowodnione podczas testów w akwariach podzielonych na oddzielne "korytarze i pokoje". Rezultaty porównano z grupami składającymi się tylko z prawdziwych ryb. Robot obserwuje też ruchy zwierząt i komunikację między nimi, ucząc się od nich nowych zachowań, które z czasem pozwalają mu jeszcze lepiej się przystosować. Naukowcy już wcześniej przeprowadzali podobne badania z udziałem karaluchów. W przypadku owadów wystarczają jednak odpowiednie feromony. Wtopienie się w grupę kręgowców to znacznie większe osiągnięcie. Źródło: [1] Artykuł był ciekawy? Dołącz do 11 tysięcy osób, które otrzymują powiadomienia o nowych artykułach! Zapisz się, a otrzymasz PDF-y ze ściągami ( na temat mocy, tranzystorów, diod i schematów) oraz listę inspirujących DIY na bazie Arduino i Raspberry Pi. To nie koniec, sprawdź również Przeczytaj powiązane artykuły oraz aktualnie popularne wpisy lub losuj inny artykuł » biologia, EPFL, robot, zwięrzęta 11.. Załóżmy, że samochód ciężarowy, zając i gondola poruszają się ze stałymi prędkościami (podanymi obok rysunków). Oblicz, jaką odległość pokonuje: a) samochód ciężarowy w czasie: 1 h, 3 h, 30minut, 112 h, b) zając w czasie: 2s, 5s, 1minuty, 3,5minuty, "Nie wiesz, nie wiesz, co ci powie ryba i skąd nadpływa. Co powie ryba, kiedy cię zdyba...". Jak znana piosenka ichtiologiczna może pomóc w codziennym rozwiązywaniu problemów? Dlaczego ryba psuje się od głowy? I czy burzę mózgów można uporządkować? Komisarz Ryba by tego lepiej nie wymyślił... Ishikawa (z jap. 石川, czyt. iś-kawa) wcale nie oznacza rybiej ości. To nazwisko japońskiego teoretyka systemów zarządzania jakością. Kaoru Ishikawa, profesor Uniwersytetu Tokijskiego, w latach ’60 ubiegłego wieku stworzył, a następnie spopularyzował słynny diagram rybiej ości. Skojarzenie z rybą służy, oczywiście, wyłącznie wizualizacji narzędzia i z ichtiologią wiele wspólnego nie ma. Powszechnie stosowana nazwa tego narzędzia to diagram Ishikawy. Człowiek, jako wzrokowiec, o wiele łatwiej przyswaja metody pracy, jeśli może je sobie wyobrazić jako znane mu wcześniej obiekty. Prawda stara jak świat sprawdza się także w przypadku tego narzędzia jakościowego. Rybę o wiele łatwiej zapamiętać, niż jakiś wykres przyczynowo-skutkowy. Przejdźmy zatem do szczegółów. Ryba psuje się od głowy Głowa reprezentuje nasz problem. A w zasadzie efekt, jaki obserwujemy. Stan, który nam (lub naszemu klientowi) nie odpowiada. Sytuację, która sprawia, że nie spełniamy oczekiwań, nie jesteśmy zgodni ze specyfikacją. To właśnie w tym miejscu wpisujemy zagadnienie, które chcemy rozwiązać. To ważny moment, ponieważ problem powinien być jasno zdefiniowany. Musimy jednoznacznie opisać skutek, który jest dla nas niepożądany, np. nieprawidłowy wymiar, niewłaściwa ilość, brak konkretnej funkcji, niewłaściwe działanie, za duży poziom hałasu, zbyt cicha praca, itd. Wszystko to, co jest niezamierzonym efektem Twojego procesu. Wywołaj burzę myśli Jak już wiemy, co jest problemem, czas wywołać burzę myśli. Ta z definicji jest chaotyczna. Dlatego posłużymy się rybią ością właśnie, aby ją uporządkować. Poukładać pomysły według zdefiniowanych kategorii. Pomogą też one w rozpatrzeniu obszarów, które być może nie przyszłyby Ci do głowy. Tradycyjnie, takich obszarów jest nie więcej niż pięć, sześć (za chwilę je omówimy). Ale możesz wykorzystać więcej, jeśli uznasz to za stosowne. Od głowy rysujemy rybi kręgosłup, od którego odchodzą ości-kategorie. Rysuj szeroko, najlepiej na dużej tablicy, aby mieć dużo miejsca na spisywanie pomysłów. Taką tablicę najlepiej ustaw w miejscu, gdzie możemy być blisko wystąpienia problemu (na produkcji, w danym miejscu biura, itd.). Zespół insterdyscyplinarny Do analizy zaangażuj większą liczbę osób. Koniecznie z różnych funkcji: operatorów, inżynierów, mechaników, projektantów, kierowników, itd. – każdego, kto może mieć styczność z rozpatrywanym problemem. Im bardziej urozmaicony zespół, tym więcej myśli wyląduje na tablicy. Nie dyskryminuj żadnego z rzuconych pomysłów, zapisuj wszystko, co padnie w dyskusji. Każdy pomysł jest dobry. Klasyfikuj go do odpowiedniej kategorii i wpisuj na tablicę. Jeżeli zauważysz, że któraś kategoria świeci pustkami, to właśnie tam skieruj myśli uczestników dyskusji. Pamiętaj o tym, że zapisujesz potencjalne przyczyny, które mogą doprowadzić do niepożądanego skutku (zapisany w głowie ryby). Lista grzechów (ości) głównych CZŁOWIEK – wszystko, co człowiek (np. Operator) może wykonać nie tak, jak powinien; czynności, które mogą doprowadzić do powstania problemu (efektu), nieprzestrzeganie instrukcji, brak umiejętności, czynności spoza zakresu obowiązków, itd.; a może ktoś jest zmęczony monotonią pracy? może ma za słaby wzrok do tych czynności? albo nie rozróżnia kolorów – zastanów się nad wpływem takich sytuacji na efekt końcowy, MASZYNA (proces) – coś może pójść nie tak? zapisz, nawet, jeśli uważasz, że jesteś zabezpieczony przed taką sytuacją (o tym za chwilę) – wyobraź sobie, że ona się jednak wydarza i w procesie (na maszynie) powstaje Twój problem; czy na pewno wszystko jest sprawne? a jeżeli nie, to co – wpływa na ostateczny wynik Waszej pracy? MATERIAŁ – Twoje tworzywo, materiał, z którego korzystasz, może mieć wady; komponent, który kupujesz może nie spełniać Twoich kryteriów; półprodukt pochodzący z poprzedzającego procesu może być niezgodny ze specyfikacją – jeżeli może to potencjalnie doprowadzić do wyprodukowania wady – zapisujesz! METODA – czyli sposób, w jaki przeprowadzasz dane czynności (zakładając, że pracownicy przestrzegają tego, co ich nauczono) może wywołać niezamierzony efekt; może coś ma skutki uboczne? albo specyficzna kolejność operacji może prowadzić do błędu? być może narzędzie, które stosujesz jest niewystarczająco dokładne? OTOCZENIE – zastanów się, jak temperatura (mróz, upał) czy wilgotność mogą wpłynąć na efekt Twojej pracy; a może nasłonecznienie lub ciemności panujące w danym miejscu zwiększają szansę na pomyłkę? a co z hałasem – czy kontrola „na słuch” ma w ogóle szansę wychwycić błędy? może zapylenie zapycha czujniki? a może ktoś wiecznie chodzi i, rozpraszając ludzi, przeszkadza w prawidłowym wykonywaniu czynności? POMIAR – mierzysz i wierzysz, że wszystko jest OK? nie usypiaj swojej czujności! czy przyrządy są skalibrowane? czy są sprawne, czyste, dobrze utrzymane? a może ich dokładność nie pozwala na prawidłowe określenie czy wymagane warunki są spełnione? i kto w ogóle dokonuje tych pomiarów, ktoś przeszkolony? no, i czy na pewno zmierzył to, co powinien? Śledzik na raz, a najlepiej na dwa razy OK, Twoja tablica powinna być zapełniona potencjalnymi przyczynami, które mogłyby (jeśli wystąpią) doprowadzić do niezamierzonego efektu (problem w rybiej głowie). Jeśli dochodzisz do punktu, w którym nic nikomu już nie przychodzi do głowy – przerwij spotkanie. Podziękuj i poproś o przemyślenie tego, co się przy tablicy wydarzyło… i zaproś na kolejną rundę, na następny dzień! Następnego dnia może okazać się, że osoby zaangażowane w temat przyniosą jeszcze kilka pomysłów, które nie przyszły im do głowy przy pierwszej dyskusji. Zapisz je wszystkie. Dla odróżnienia, możesz to zrobić innym kolorem – pokażesz w ten sposób, że drugie spotkanie miało sens, a zespół na świeżo jest bardziej kreatywny. Nikt nie będzie miał poczucia zmarnowanego czasu. Tu Ryba, wzywam cię, Akwarium! OK, Twoja tablica powinna być zapełniona potencjalnymi przyczynami. Świetnie – masz piękny obrazek, ale to nie jest nawet połowa pracy, która Cię czeka. Jeżeli powyższe, kreatywne zadanie zostało wykonane z należytą starannością, to czeka Cię teraz poważna, systematyczna praca. No bo, co z tego, że masz listę potencjalnych przyczyn Twojego problemu? Sama lista go nie rozwiąże. Teraz należy wziąć się za każdy z nich z osobna. Przepisać z tablicy, stworzyć listę podzieloną na kategorie (choć to akurat nie jest konieczne) i przeanalizować każdą z przyczyn z osobna. Jak? Krok po kroku, krok po kroczku (karp też ryba!) Każda potencjalna przyczyna może prowadzić do powstania niepożądanego efektu – to ustaliliśmy na początku. Co zrobić, aby przekonać się, czy tak jest, czy też nie? Trzeba sprawdzić! Proste. A więc po kolei, sprawdź wg poniższego schematu: potencjalna przyczyna: co może spowodować problem?jak powinno być: opisz stan oczekiwany, specyfikację, właściwy przebieg procesu, wartość parametru, jest: jak jest naprawdę, pójdź i sprawdź, zmierz, zobacz, dotknij,jest tak, jak powinno być = OK, potencjalna przyczyna zweryfikowana i wykluczonanie jest tak, jak powinno być = musisz wdrożyć akcje (usunąć przyczynę, doprowadzić do stanu oczekiwanego) I w ten sam sposób przechodzisz przez wszystkie potencjalne przyczyny. Eliminujesz je (wykluczasz, jako sprawcę Twojego problemu) bądź korygujesz (usuwasz tak, aby nie powodowały kłopotów). Ichtiologiem może nie będziesz, ale na rybich ościach znasz się już co nieco. Powodzenia w codziennym stosowaniu diagramu Ishikawy. © Wszystkie materiały zamieszczone na (teksty, ilustracje, układ graficzny, kod źródłowy strony, itd.), o ile nie zaznaczono inaczej, są wyłączną własnością autora strony. Wykorzystanie bez pisemnej zgody zabronione. Wymyśl i zapisz po dwa wyrazy rymujące się z wyrazami podanymi poniżej 1. rzeka 2. tama Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. netewelina netewelina 09.05.2016

data publikacji: 11:09, data aktualizacji: 09:36 ten tekst przeczytasz w 3 minuty Pod tą tajemniczą nazwą ukrywa się zatrucie rybami z rodziny makrelowatych, czyli takimi, które mają ciemne mięso. Baloncici / Shutterstock Potrzebujesz porady? Umów e-wizytę 459 lekarzy teraz online Odporne toksyny Objawy scombrotoksizmu Jakie leczenie? Zatrucie jest zazwyczaj następstwem spożycia mięsa ryb, które były źle przechowywane. Nazwa schorzenia pochodzi od łacińskiego słowa Scombridae, co oznacza ryby makrelowate. Do tej rodziny ryb zalicza się makrelę, tuńczyka białego, tuńczyka żółtopłetwego, tuńczyka błękitnopłetwego, makreloszę. Do zatrucia może dojść także po zjedzeniu ryb nie należących do tego gatunku, np. sardynki europejskiej, koryfeny, czarnego merlina, śledzia, łososia australijskiego czy serioli. Jeżeli ryby są przechowywane w temperaturze powyżej 0 stopni C, ich mięśnie podlegają rozkładowi bakteryjnemu. Proces bakteryjnego rozkładu mięśni ryb o ciemnym mięsie obejmuje dekarboksylację aminokwasu L-histydyny do histaminy, fosforanu histaminy oraz chlorowodorku histaminy. W prawidłowych warunkach histamina występuje w stężeniu 0,1 mg na 100 g ryby, ale wskutek dekarboksylacji może osiągać stężenia 25–50 mg na 100 g ryby. Wówczas dochodzi do zatrucia histaminą, ale reakcja na nadmiar histaminy zależy od osobniczej wrażliwości. W Polsce nie ma statystyk mówiących o liczbie osób, które zatruły się mięsem ryb. W Stanach Zjednoczonych do takich zatruć dochodzi dość często. Uznaje się, że 5 procent zatruć pokarmowych to zatrucia mięsem ryb, które były niewłaściwie przechowywane. Odporne toksyny Warto wiedzieć, że toksyny, które powstają w mięśniach ryb są bardzo odporne na wysokie temperatury. Oznacza to, że nie ulegają one zniszczeniu podczas gotowania, pieczenia czy smażenia w warunkach domowych. A zatem, jeśli mamy najmniejsze nawet wątpliwości, czy ryba jest świeża, zrezygnujmy z jedzenia jej. Problem bowiem polega na tym, że na pierwszy rzut oka nie da się rozpoznać ryby świeżej od "zatrutej', ponieważ pod wpływem toksyn nie zmienia się ani wygląd, ani kolor, ani też zapach mięsa. Różnicę wyczujemy podczas jedzenia. Mięso ma ostry, pieprzny smak, ale trudno się zorientować, czy to efekt dodania nadmiaru przypraw, czy smaku toksyn. Poza tym, po zjedzeniu takiej ryby w ustach pozostaje metaliczny smak. Objawy scombrotoksizmu Pierwsze objawy mogą wystąpić już 15 minut po posiłku. Zwykle jednak pojawiają się w ciągu 15-90 minut po zjedzeniu ryby. Chorzy mają zaczerwienioną twarz, szyję i kończyny górne. Te nienaturalne rumieńce są wyraźnie odgraniczone od reszty ciała i nasilają się pod wpływem promieniowania UV. Charakterystyczne jest nienaturalne odczuwanie ciepła, ale temperatura nie podnosi się. Innym objawem jest przekrwienie spojówek. Może wystąpić również pokrzywka, świąd, skurcz oskrzeli, obrzęk naczynioruchowy, ból w nadbrzuszu, nudności, wymioty, dysfagia (trudności w połykaniu), skurcze w brzuchu, zapalenie gardła, nasilone pragnienie, pieczenie dziąseł. W ostrych przypadkach zatrucia rozwija się tachykardia, kołatanie serca, niedociśnienie (hipotonia) oraz zawroty głowy. Chorobę rozpoznaje się na podstawie charakterystycznego wywiadu i występujących objawów. Wstępną diagnozę można potwierdzić poprzez oznaczenie poziomu histaminy w próbce krwi, w moczu lub w mięsie ryby. Jakie leczenie? Chociaż objawy zatrucia mięsem nieświeżych ryb wyglądają dość groźnie, najczęściej, nawet bez leczenia, same ustępują po 8-12 godzinach. Jeżeli jednak rozpoczyna się leczenie zatrucia rybami makrelowatymi, to jego celem jest odwrócenie efektu działania histaminy. Chorym podaje się leki przeciwhistaminowe. U osób, u których doszło do skurczu oskrzeli, konieczne bywa podanie wziewnych leków rozszerzających oskrzela. W wyjątkowych przypadkach, gdy leki wziewne nie są dość skuteczne, podaje się epinefrynę (adrenalinę) w zastrzyku. W pierwszym okresie choroby nie podaje się leków hamujących nudności i wymioty, ponieważ pomagają oczyścić żołądek z toksyn. Później należy je kontrolować, aby nie doprowadzić do odwodnienia organizmu. Ogólnie rzecz ujmując, leczenie zatrucia mięsem ryb makrelowatych polega na łagodzeniu występujących objawów. Scombrotoksizm ryby zatrucie Masło - skład, właściwości odżywcze, rodzaje [WYJAŚNIAMY] Masło gości na polskich stołach praktycznie od zawsze. To nic innego jak tłuszcz jadalny pochodzenia naturalnego, który wytwarzany jest ze śmietany mleka... Monika Wasilonek Rycyna - trucizna silniejsza od cyjanku. Jakie są objawy zatrucia rycyną? Rycyna to toksyczne białko wytwarzane z rącznika pospolitego. Nasiona rącznika pospolitego są przetwarzane na całym świecie do produkcji oleju rycynowego. Rycyna... Adrian Jurewicz Polskie królowe umierały po cichu Było ich więcej niż królów, a w podręcznikach historii o większości z nich znajdziemy tylko wzmianki. Stały w cieniu mężów, choć niejednokrotnie miały olbrzymi... Paulina Wójtowicz Szalej jadowity - objawy zatrucia Szalej jadowity to inaczej cykuta. Właściwości rośliny znane były już w starożytnych czasach, cykuty używano do wykonywania wyroków, do skrytobójczych planów,... Czym można zarazić się na kąpielisku? Tych faktów nie wolno zlekceważyć Kiedy podczas plażowania roztapia nas tropikalny żar, ratunku szukamy w chłodnej wodzie. Zanim jednak do niej wskoczymy, sprawdźmy zalecenia instytucji... Medexpress "Toksyczna dama". Medycy na izbie przyjęć tracili przytomność i mieli drgawki W 1994 r. do szpitala w Kalifornii trafiła Gloria Ramirez. Kobieta miała zaawansowany nowotwór szyjki macicy. Gdy pielęgniarka pobrała jej krew, wydarzyło się coś... Agnieszka Mazur-Puchała Polskie dzieci trzeba odchudzić. Jak to zrobić? Tłumaczy dietetyk Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Pandemia jeszcze bardziej rozpędziła ten niebezpieczny trend. Co zrobić, kiedy dziecko już ma nadwagę lub zmierza ku... Agnieszka Mazur-Puchała Siedem trucizn najbardziej niebezpiecznych dla człowieka Wbrew pozorom trucizna nie jest bronią kobiet. Karty historii uczą, że równie często sięgają po nią silni mężczyźni. Wbrew pozorom to nie arszenik zabił... Zuzanna Opolska Termogeniki pomagają spalić tłuszcz. Warto włączyć je do diety Wielu z nas marzy o tym, by zmniejszyć ilość tłuszczu w organizmie. Mogą pomóc w tym termogeniki - owoce, produkty roślinne i zwierzęce oraz przyprawy,... Środków do czyszczenia nie wolno łączyć z octem! Chemik: możecie zrobić sobie krzywdę Sprzątanie może być niebezpieczne w skutkach? Okazuje się, że tak. Zwłaszcza gdy mieszamy ze sobą różne produkty czyszczące. Przykładem jest historia mieszkanki... Monika Mikołajska

. 13 468 621 294 4 291 114 47

zalozmy ze czlowiek ryba robot poruszają się z podanymi prędkościami